sobota, 19 marca 2011

Zaprosiłam wiosnę do domu

Wczoraj cały dzień siedziałam i pracowałam nad szkoleniem, które z J. mamy przeprowadzić w przyszłym tygodniu. O ile robota wspaniała - uwielbiam prowadzić szkolenia, przygotowywać się do nich - o tyle tempo ponadstandardowe. Zadzwoniła bowiem do mnie Klientka Coachingowa i mówi: "ratuuuj!". Okazało się, że konferencja, którą współorganizuje jest w przyszłym tygodniu, a firma, która podjęła się przeprowadzić szkolenie zmieniła zdanie w ostatnim momencie. Lubię wyzwania, choć zanim powiedziałam: "jasne możesz na mnie liczyć", trochę mnie zatkało, bo nie wiedziałam czy mam wystarczającą świadomość na co się porywam.

Przesiedziałam więc wczoraj niemal cały dzień przed komputerem i opracowałam jeden z trzech bloków, dzisiaj machnę drugi, trzeci dokończymy z J. jutro. Nie wiem co prawda w jakim będziemy stanie, bo dzisiaj J. ma urodziny na 25 osób, ale zostanę u niej na noc i od rana w niedzielę weźmiemy się za robotę.
Ale co do wiosny.
Wczoraj tak mnie zmordowało siedzenie, że postanowiłam wyjść do ogrodu, żeby odetchnąć świeżym powietrzem, skontrolować stan wody, sprawdzić, czy został jeszcze lód (został!) i zobaczyłam nieśmiało nabrzmiałe (czy można nieśmiało nabrzmieć?!) pączki na drzewie. Dokonałam barbarzyńskiej dewastacji okolicznych "chabazi" i przyniosłam do domu zapowiedź wiosny. Zdjęcie co prawda nie oddaje w pełni atmosfery, która zagościła w jadalni, lecz spróbuję chociaż tak.

2 komentarze:

  1. Kochana Pisząca, nawet nie Wiesz jaką radochę sprawia mi obserwowanie Twojej niesamowitej aktywności w ostatnim czasie. Poprzez ciągłe studiowanie Twojego bloga mam wrażenie, że cały czas jesteśmy w kontakcie. Obserwuję każdy pojawiający się wpis, czy nowe zdjęcie. Gorące pozdrowienia od przyjaznej duszy.
    Zgadnij kto?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj już chyba wiem :)
    A mnie ogromną frajdę sprawia coraz więcej rzeczy. Pisanie zawsze do nich należało, ale jeśli tą drogą udaje mi się zdobyć lub utrzymać sympatię - to już totalna bombka :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarz