czwartek, 22 marca 2012

Śniadanie z Asiulką

Dzisiaj spędziłam ranek z Asiulką. Była tak blisko... choć wirtualnie :) Cały czas nie mogę dojść do siebie, odkąd mam taki komfortowy dostęp do świata :) Tyle miejsc do odwiedzenia, tyle wiadomości do przeczytania, tyle osób do przegadania :)

Zrobiłam sobie śniadanko i przysiadłam do komputera, żeby doszlifować materiał na dzisiejszy Warsztat Optymistyczny.
No i trochę plany mi się pozmieniały. Śniadanko i owszem jadłam, lecz w towarzystwie Asiulki, która akurat była on-line. Od słowa do słowa, okazało się, że w najbliższym czasie Asia organizuje fantastyczną przygodę dla miłośników Toscanii.
Współpracując z utalentowaną koleżanką Małgosią przygotowuje od strony organizacyjno-logistycznej prawdziwą gradkę dla osób, które chciałyby w niekonwencjonalny sposób spędzić kilka dni w tym NIESAMOWITYM MIEJSCU.

Ale przeglądając biznesową ofertę Asi, natrafiłam na jeszcze coś ciekawego! Od pewnego czasu chodzi nam z Z. (dobra, to kobiety tak mają, więc przyznam się: mi chodzi po głowie) odnowienie przysięgi małżeńskiej (co prawda nie lubię tego określenia, jako takiego, ale niech tak będzie, żeby każdy wiedział o co chodzi :) )
I proszę bardzo: MOŻEMY TO ZROBIĆ W MOJEJ UKOCHANEJ TOSKANII!!!
Jeśli komuś z Was też to chodzi po głowie, to ja z kolei głową swoją ręczę, że najlepiej zorganizuje dla Was tę wyjątkową chwilę Joanna Sznajder!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz