wtorek, 27 marca 2012

KOCIE NARODZINY!!

Dzisiaj nasza KOCIA MAMA - Sara - powiła trójkę ślicznych maluchów!! 




   Jeden rudy, drugi biszkoptowy (wiadomo, że to chłopaki) i trzecie w kolorze ciemnym, widać, że będzie pręgowane (możliwe, że to dziewczyna).

 

 Uwielbiam ten wiosenny moment, gdy na świat przychodzą nowe stworzenia! Euforyczny, wiosenny nastrój jak widzicie mnie nie opuszcza :) Teraz będziemy szukać domów dla tych kociaków. Na jednego reflektowali moi byli teściowie, którzy wymarzyli sobie, aby latem, jak przeprowadzą się do nowego mieszkania, przygarnąć jakiegoś młodziutkiego ale już odchowanego troszkę kotka. W niedzielę teść nas odwiedzi, więc dokonamy prezentacji :) Mam nadzieję, że planów nie zmieni, bo to wspaniali ludzie i wiem, że kociakowi będzie u nich WSPANIALE. A ich miłość do kotów zrodziła się "przy okazji". Ponieważ ich młodszy syn z żoną udali się na poszukiwania lepszej przyszłości, więc pozostawili teściom na kilkanaście miesięcy swoich podopiecznych. Jak zagrzali już nowe miejsce zaczęli swoje zwierzaki ściągać do siebie. Na pierwszy ogień poszedł pies. Kot pozostał jeszcze z dziadkami. Efekt? Uczucie, jakim teść obdarzył kota zadziwił nie tylko kota, nas ale i jego samego. Stąd też - gdy kot dołączył do swoich państwa - teściowie podjęli decyzję, że bez kota ani rusz. My oczywiście dopingowaliśmy ich od samego początku, uważając, że to idealne rozwiązanie dla starszych osób, które kochają zwierzęta, a nie mogą być zupełnie uwiązani (tutaj przewaga kota nad psem jest bezdyskusyjna).
Natomiast w naszym gnieździe kotki rodzą się FANTASTYCZNE. Wszystkie, które zostały u nas i te, które trafiły do nowych domów - a wiemy co się z nimi dzieje - są bardzo towarzyskie, mają łagodne usposobienia i są bardzo kulturalne ;) Dlatego z czystym sumieniem polecamy nasze przychówki. Mam nadzieję, że i tym razem nie będzie problemu ze znalezieniem dla nich domów. Jeśli ktoś chciałby jedno, lud dwoje z tych kociąt - czekam na maila lub informacje w komentarzach.

1 komentarz:

Komentarz